A to mi kłopot sprawiła najnowsza bransoletka!
Całkiem niespodziewany.
Ale zacznę od początku - bransoletka z ceramicznym oczkiem powstała jak na moje możliwości szybko ;)
Oczko zrobiłam jakiś czas temu, miodowe, z zawijaskami a we wgłębieniu pokrytym kobaltowym szkliwem mały ptaszek miodowy/zwany złotym.
Do tego nawiązująca kolorystycznie oprawa z koralików, metalowe zapięcie.
W części tkanej pokusiłam się o zrobienie małego ażuru podkreślonego miodowymi koralikami.
No i gdzie ten kłopot?
Ano w zdjęciach - prawdziwe męczarnie - nic nie chciało się układać tak jak miało! Koszula jakaś mało niebieska na zdjęciach, kwiatki na kubku też jakoś przygasły, ech...
Ano w nazwie - bo jeden złoty ptaszek już był, więc drugiego nie chciałam. Szukałam innej kombinacji słów, ale od kilku dni nic mądrego nie wymyśliłam. Zatem na razie pozostaje bez porządnej nazwy.
Może Wam do głowy wpadnie jakieś fajne skojarzenie?
Lubię taki niebieski..... :)
Ps. Co to jest smalta wyjaśnia Wiki.
Ps.2 A jeśli chcecie zobaczyć jak to wszystko wygladało jeszcze w trakcie pracy to zapraszam na "wycieczkę po stole w pracowni"
Ps.2 A jeśli chcecie zobaczyć jak to wszystko wygladało jeszcze w trakcie pracy to zapraszam na "wycieczkę po stole w pracowni"