piątek, 13 listopada 2009

...



zabójcze narzędzia nie mają odpoczynku. zaczynam powoli (jeszcze bardzo powoli) wpadać w typową dla mnie panikę przed Imprezą. kombinuję co by tu nowego pokazać, lepię, ozdabiam, kulam....
jeszcze trochę czasu zostało. a pewnie i tak jak zwykle najfajniejsze pomysły pojawią się w głowie na dwa dni przed, kiedy to już nie będzie szans nic zrobić.

a z wielkich przyjemności -> wiele bardzo miłych słów napisał Alasdair Martin
:)

4 komentarze:

  1. Gratulacje! :)

    Weny twórczej życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) dzięki. wena się przyda z całą pewnością.
    jeszcze zapał do pracy. no choć odrobina :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Karolinko trzymam kciuki by udało Ci się zrealizować wszystkie plany przed godziną "0":)Mam nadzieję, ze uda mi się dotrzeć w tym roku na targi, bo z wielką przyjemnością bym pooglądała Twoje prace na żywo!:)
    Pozdrawiam Cię ciepło,
    Katarzyna

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję.
    właśnie panika potęguje się coraz bardziej.
    i leń też.
    ale to normalne.
    trzymam kciuki - żebyś dotarła na Targi :)

    OdpowiedzUsuń