poniedziałek, 1 marca 2010

przypadek

Tak. To był początkowo przypadek.
Miał powstać kolejny fascynator. Tym razem w kształcie cylindra. Trochę za bardzo poszłam na żywioł i jak już powstał podstawowy kapelusz stwierdziłam, ze kompletnie nie pasują do niego ozdobniki które miałam w planie.
Pozwoliłam sobie zatem na małe bajkowe szaleństwo.
I oto kapelusz. Skrzat go w lesie zgubił. Zamieszkał na nim ptaszek i mały bzyk.


11 komentarzy:

  1. bajeczny....bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak fajny, jaki bajeczny, zabawny. Świetny kapelusznik:)

    OdpowiedzUsuń
  3. COŚ PIĘKNEGO! Jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest absolutnie uroczy. I dlatego na niego głosowałam :). Jeszcze raz gratulacje za pierwsze miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  5. O, jak śmiesznie, zalogowało mnie jako mój syn. A to ja Plastusia pisałam poprzedni komentarz :).

    OdpowiedzUsuń
  6. prześliczny. a pokażesz na głowie? bardzo jestem ciekawa z czym go połączysz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chciałabym nieco pobyć w baśniowym lesie gdzie ten kapelusz się zgubił...

    OdpowiedzUsuń
  8. twoja nwyobraźnia nie ma granic, i tak trzymac :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. wszystkim pięknie dziękuję. :)

    Jolu przyznaję zaskoczyłaś mnie :D

    Berg - jak coś wymyśle to pokażę. muszę sobie do tego dorobić jakąś historię.

    OdpowiedzUsuń
  10. absolutnie niesamowity!
    oj poniosła Cię wyobraźnia :)

    OdpowiedzUsuń