wtorek, 10 maja 2011

Bańki mydlane ....


Chodziła za mną już od jakiegoś czasu taka przesłodzona, pastelowa forma. Wiosna chyba tak mi zaszkodziła. Poddałam się fanaberii a nawet postanowiłam pójść na całość żeby już mieć spokój.





Ozdobnik tym razem mniej wielozadaniowy niż poprzednie tego typu z prostej bardzo przyczyny - większy jest. Raczej nie nadaje się na naszyjnik, na broszkę też niespecjalnie ale pewnie może zaistnieć jako ozdoba przy pasku poza tym, że z założenia jest ozdobą głowy.
Haftowałam pastelowymi nićmi i tabunami koralików na jedwabiu w kolorze kości słoniowej. Dwie banieczki są z białego jedwabiu któremu udało mi się nadać fajną fakturę co widać na zdjęiu poniżej.





Ciekawa jestem co myślicie o moich przesłodzonych bańkach mydlanych?


PS. a jaki miałam ubaw próbując równocześnie wydmuchać jakieś bańki, mieć wyraz twarzy normalny, nie zwiać z kadru, nacisnąć pilota.... :D

18 komentarzy:

  1. wyszło genialnie!
    i zdjęcie, i "bańki...";)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obłędne- pierwsze skojarzenie.
    Pierwsze spojrzenie- diadem do sukni ślubnej na wzór przedwojennych. Zastanowienie wykonany z pancerzyków jeżowców (jedna blogerka robi takie ozdoby).
    Wówczas zaczęłam czytać i oglądać zbliżenia. Fakturka rzeczywiście fajna, pewnie nie zdradzisz jak ją poczyniłaś. Mnie jednak najbardziej podoba się, ta druga mała z błękitnymi wałeczkami.
    Całość jak zwykle wyszukana, przemyślana, niebanalna i rozpoznawalna, w tym mistrzowsko wykonana. Nieźle przysłodziłam, jednak to wszystko prawda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie przecudne! nawet jeśli przesłodzone. Ale kolorystycznie spokojne, może nawet dla jakiejś Panny Młodej...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, jak zwykle błysnęłaś talentem, że aż strach. Można pozazdrościć pomysłu.
    Chociaż mi się kojarzy z kolonią jakichś koralowców czy innych zwierzów morskich o ciekawym wyglądzie. Ale w sensie pozytywnym. Fajna praca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądasz nie jak dama bańkowo mydlana, a jak piękna syrena morska z muszelkami. Mnie się odrobinę z muszelkami kojarzą i nie pytaj dlaczego , sama nie wiem. CUdne to jak zawsze i TY zjawiskowa w tych mgłach i pastelach.

    OdpowiedzUsuń
  6. a to to widzialam w trakcie:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne!!! W moich ulubionych pastelowych kolorach.
    Oj Karolino - kusisz , kusisz!!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co ja myślę...? myślę, że są cudne! I że jak je ktoś po wielu-wielu latach odkryje gdzieś na strychu w kufrze, to padnie z wrażenia. Misterna robota.

    OdpowiedzUsuń
  9. Karolina, u Ciebie działają jakieś inne połączenia w mózgu, że na takie świetne pomysły wpadasz ;)
    perfekcyjne wykonana robota i kapitalne fotki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tam pastele uwielbiam. Śliczna ozdoba, fotki takoż. A pokażesz jakieś zdjęcie całości w barwach "au naturel" :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również najpierw pomyślałam o jeżowcach - to chyba przez tę odrobinę koloru :)
    Ale potem to już miałam - bardziej dla mnie normalne - skojarzenia kulinarne z moimi ulubionymi rafaello: i kokosową słodycz białą można znaleźć i to migdałowe serce... Przepysznie Ci to wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  12. :D

    inka - dziękuję :)

    Zdolność-tworzenia - skojarzenie z diademem do sukni mile mnie połechtało :)
    skojarzenie z jeżowcami w sumie słuszne. coś w tym jest - aż poszukałam kawałka pancerzyka który posiadam wśród "skarbów" i to jest to! :D
    co do faktury na jedwabiu... wymyślenie jak ją uzyskać trochę czasu mi zajęło, chciałabym ją jeszcze jakoś wykorzystać. Na razie nie zdradzę. Może za jakiś czas :)

    Naprawdę to co robię jest rozpoznawalne? Serio pytam. Chciałabym żeby było ale robię tak różne rzeczy, że zastanawiam się czy to możliwe.
    Posłodziłaś :D ale w tym poście i tak jest cukru ponad normy dopuszczalne słodzenie powyżej granic możliwości ;).

    FlowerFeltDesign - :D

    LIcho - dzięki :) a wiesz nawet mi się tak skojarzyło ślubnie.

    Revi - :) dziękuję. jeżowce są ok!:D

    Aniarozella - coś moje skojarzenia pomknęły w inną stronę niż większości oglądających. Ale może jak to Agata napisała mam inne połączenia w mózgu ;)
    dziękuję!

    kuleczka - a to pewnie to :D

    imagine - :D lubię kusić!

    Zulka - dziękuję. a jeszcze jakby to odkrycie w kufrze było porządnie znoszone wcześniej to by była dopiero rozpusta :)

    Agata - uśmiałam się z tych połączeń. biorę to do siebie - będę miała argumenty :D

    Plastusiu - a ja na co dzień pastele nie przesadnie lubię. ale wiosna, i te połączenia w mózgu :D.....
    zdjęcia poza pierwszym pokazują w sumie całkiem wiernie kolory. Różnica między 2 i 3 a 4 wynika z innego kierunku padania światła. dwa pierwsze robione ze światłem (ostrym słonkiem) ostatnie pod światło. Spróbuję jeszcze zrobić w jakimś łagodniejszym oświetleniu to dorzucę.

    Marta - dziękuję.
    skojarzenia ze słodyczami też na miejscu :D (ooo jak ja lubię rafaello!)
    a wszystko można jeszcze posypać cukrem pudrem :D



    (a potem poproszę słoik ogórków kiszonych)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna sprawa. No jak ja lubię te twoje cacuszka.

    OdpowiedzUsuń
  14. To jest PIĘKNE! pięknie wyglądałyby takie podpięcia do zaslonczy firanek.

    OdpowiedzUsuń
  15. Gocha - dzięki.
    na takie zastosowanie nie wpadłam a kombinowałam jak można tego użyć. :D podoba mi się!

    OdpowiedzUsuń