niedziela, 7 sierpnia 2011

w jarmarkowy dzień deszczowy ....


..... zmokły magnesy.
teraz się suszą. 

a wcześniej, zanim zaczęło padać i po pierwszej serii deszczowej odwiedziły mnie piękne Panie, nabyły ptaszkowe kolczyki i zgodziły się na uwiecznienie na karcie aparatu :)


kilka fotek z dnia:
(no dobrze.... przyznam się - jedna ustawiona ale na podstawie tego co chwilę wcześniej zauważyłam i nie zdążyłam zareagować)




a gdy już wracałam do domu..... 
:D

(aparat ciut oszukał kolorystykę. ale moc zjawiska chyba przekazał )

:)

4 komentarze:

  1. nawet nie wiesz, jaka jestem poirytowana, że sobie po jarmarku nie pochodzę w tym roku :(

    Twoje fotki jak zwykle pełne uroku - cieszą oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem ile jeszcze minie czasu zanim będę mogła pojechać na ten jarmark, ale mam nadzieję, że jak już pojadę to znajdę tam Ciebie i Twoje prace :o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wooooooooooow (to na widok ostatniego zdjęcia :) )...

    Pada, ale za to nie skwierczysz w upale... Co gorsze, co lepsze? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Agata - może nadrobisz w przyszłym :)

    Poranna - to jak będziesz miała zamiar kiedykolwiek dojechać daj znać
    :)

    Tobatko - wiesz jak się denerwowałam że tramwaj tak wolno jedzie i nie zdążę z górki tego zobaczyć, fotki zrobić, a ludzkość w tramwaju ignorowała całkowicie to cudo na niebie.

    dla nas teoretycznie najlepsza pogoda to taka niedeszczowa, nieplażowa. nic nie stoi na przeszkodzie by wyjść na miasto a wypad na plażę wydaje się niezachęcający. teoretycznie dziś tak było ale się nie sprawdziło. przynajmniej u mnie.

    OdpowiedzUsuń