wtorek, 14 kwietnia 2015

"Złoty" ptaszek.


W końcu! W końcu obudziłam się z letargu, tej paskudnej śpiączki wytwórczej. Ufff...

Ten naszyjnik przygotowany, w częściach, czekał kilka miesięcy na ostateczne złożenie w całość. Wszystko było gotowe, tylko wykończenie a ja za nic na świecie nie mogłam się do tego zabrać. Siadałam przy stole, patrzyłam na te drobiazgi i nic. 
Usiłowałam coś innego zrobić. Też nic. 
Ale minęło. Jak przeziębienie ;))

Z rozpędu zrobiłam dwa naszyjniki więc niedługo można się spodziewać kolejnego.

Dziś mały "złoty" ptaszek wśród zieleni listków. Ciekawa jestem czy podoba Wam się taka mikstura (mam wrażenie że zmieszałam dwa rodzaje naszyjników - taki zwykły listkowy z oprawioną w koraliki ceramiczną kroplą)

:)





20 komentarzy:

  1. Uwielbiam kolory ziemi. Ptaszynka w otoczeniu listków zielonych - serce naszyjniku - przepiękna! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo wiosenny, marzenie dla zielonookiej romantyczki. Pięknie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dziękuję.
      następny zatem będzie dla błękitnookiej ;))

      Usuń
  3. Piękny medalion, a te listeczki dookoła - coś bajecznego! Całość bardzo lekka, wiosenna, prześliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękny! subtelny i pełen wyrazu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przebudzenie udane, miksowanie takoż.. Zupełnie się nie kłócą, wręcz przeciwnie - uzupełniają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się że się udało i obudzić i zmiksować.

      Usuń
  6. Kupowałabym... I nosiłabym <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D och... a on do kupienia, a on do noszenia!

      Usuń
    2. A ileż Ci on złota kosztuje? I czy byłabyż możliwość, by ten ptaszek doleciał poza ziemię ojczystą, do Ponurego Londonu?

      Usuń
    3. do Lądka Ponurego - oczywiście - toż to nie koniec świata :D
      a szczegóły ustalmy może poprzez @ ?
      mfcr@wp.pl

      Usuń
  7. O, bardzo mi się taka mieszanka podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wszystkie pochwały zostały wygłoszone na cześć tego naszyjnika, więc cóż tu więcej dodać?
    Tylko jedno słowo - CUDNY

    OdpowiedzUsuń