niedziela, 6 września 2015

Jeszcze kilka lipcowych kotów ^..^

Zenek (leniwy, zawsze leniwy)

I nagle przyszła jesień. A może to tylko krótka przerwa i jeszcze wróci trochę lata?

A ja wciągam dziś zaległe, niepokazywane fotki kocich kafli zrobionych jeszcze w lipcu. To już ostatnie z tej serii. Te które po Jarmarku ze mną zostały niedługo będzie można znaleźć w galeriach internetowych (linki do nich po prawej stronie).
A na deser, na samym końcu tego wpisu możecie całą serię zobaczyć w jednym miejscu ;))

Halina (lubi sypiać na świeżo wyprasowanych ubraniach)

Jakub (dumny... bo dostał medal)

Fredek i Felicja (czy coś tu trzeba dodawać??)

Dymitr (braciszek Haliny... upodobania jeśli chodzi o miejsce sypiania wyssane z mlekiem matki)

Korynna (diva! po rostu)

Miłka (wyjątkowa elegantka)

Astrid (straszny z niej zmarzlak, golf w paski jest taki cieplutki...)

Komplet kotów lipcowych:



:)



4 komentarze:

  1. A ja myślałam, że koty są raczej marcowe ;)
    Ale lipcowe są cudne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe...
      koty marcowe marcują, choć ostatnio częściej mam wrażenie że lutowe.... lutują ;)))
      dzięki!

      Usuń
  2. Świetne kotki. Jak na nie patrzę, to się uśmiecham. Bardzo mi się wszystkie podobają:)

    Pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o bardzo się cieszę że moja praca wyzwala uśmiechy :D
      o to mi chodzi!
      dziękuję.

      Usuń