Przed południem próbowałam wyprodukować trochę fotograficznej magii. Miało być bajkowo, zielono, turkusowo z ciepłymi iskierkami... ale nic, nic kompletnie mi nie wychodziło. Mam takiego jednego grzybka do którego podchodzę już któryś raz. W końcu musi się udać ale jak widać nie dziś.
Przeskoczyłam więc w inną bajkę.
Miałam ochotę na soczyste kolory. Wyobraziłam sobie polanę leśną porośniętą fioletowymi mchami i porostami, stado świetlików i jeszcze kilka drobiazgów które ostatecznie nie załapały się na zdjęcie.
Grzybek którego umieściłam w tej bajce ma matowy, turkusowy kapelusz z kilkoma brązowymi plamkami, grubsze, turkusowo-brązowe blaszki , ciemnobrązowy trzon. Wzrostu niecałe 4 cm, a średnica kapelusza to maksymalnie 3,5 cm.
:)
Podziwiam od dawna. Te prace to mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńO, jak mi miło.