Zielone kolczyki powstały... ohoho, miesiąc, może dwa miesiące temu. A może jeszcze dawniej. Nie wiem dlaczego tak zwlekałam ze zrobieniem im zdjęć. Może musiałam poczekać aż, przypadkiem całkowitym, nabędę lusterko i bawiąc się nim będę mogła Wam pokazać jak kolczyki wyglądają na człowieku?
Lusterka z rączką o porządnym rozmiarze szukałam od kilku lat. Nieprzesadnie intensywnie przyznaję ale jednak rozglądałam się. Wczoraj miałam szczęście w sklepie z używaną odzieżą. Lusterko wymaga trochę odświeżenia, nowego wykończenia tyłu ale i na to przyjdzie czas.
Dziś pomogło i w końcu mogę wam pokazać ceramiczne, zielone kolczyki z zawijaskami ukrytymi pod szkliwem.
Prześliczne, tak jak wszystkie pani prace.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję, bardzo mi miło :)
Usuń