czwartek, 4 marca 2010

niebezpieczeństwa....

....czyhają na mój portfel w pasmanteriach, księgarniach, papierniczych.....
ach żeby tylko tam. Nawet markety budowlane są niebezpieczne.
Czyż można oprzeć się pięknej wstążce i niezwykłym cekinom takim jak te poniżej??




Przyznaję nie dałam rady ;)
A przyczyną było między innymi to że przeglądając kilka książek którym też się oprzeć kiedyś nie mogłam (wszystkie które dotyczą sztuki Japonii, Indonezji, batiku, wzorów, deseni, ceramiki..... są bardzo dla mnie groźne) wpadłam na nowy pomysł i te cekiny bardzo pasują do mojej koncepcji.



może powinnam popracować nad sobą?
;)

7 komentarzy:

  1. tez bym bez tych cudownosci nie wyszla!

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, widziałam ten niebezpieczny dla portfela błysk w oku w Poznaniu:DD

    OdpowiedzUsuń
  3. znam to niebezpieczeństwo :) Ciekawa jestem cóż to za projekt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skąd ja to znam... Właśnie z przerażeniem myślę, co się będzie ze mną działo na Amberifie.

    OdpowiedzUsuń
  5. cekiny super! :) sklep miejscowy jak dobrze rozumiem?

    ja pieniądze zostawiam wszędzie i w zastraszających ilościach... ale tak to jest jak się ma dużo zainteresowań.. nie sposób się opanować! :D
    Aktualnie wydaję ostatnie grosze na skalpele, szpatułki, igły preparacyjne, gumki do ścierania, pędzle... lista nie ma końca! :<

    OdpowiedzUsuń
  6. Magdalena - ja właściwie to nie żałuję że się im nie oparłam. żałuję że nie kupiłam więcej :D

    Molla - oj... aż tak to było widać?? no ale wtedy to mnie dopadło nieźle a i tak wyszłam z tej bitwy zwycięsko. nie wydałam wszystkiego co miałam :D

    Lula - nie będę jeszcze pisać co to będzie bo dużo pracy to zajmie i jak zacznę opowiadać to potem nie skończę.

    Plastusiu - zmienili stosunek do niebranżowych może w tym roku? czy mam się czuć dalej obrażona?

    Oli - to nawet nie sklep. tylko stoisko pasmanteryjne w supermarkecie. ale zawsze tam coś fajnego znajduję.
    moja lista też niestety długa. a często i spoza listy nabywam różności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaliczam się do wyżej podpisanych. Ostatnio zakupiłam guziki z macicy perłowej. Kupiłam tylko trzy, a i tak sporo zapłaciłam.

    OdpowiedzUsuń