piątek, 17 sierpnia 2012

ćwirowanie...


co tu dużo pisać....
kolejne ptaszki przyfrunęły na stoisko.
kilka już z niego odfrunęło. 
jesień idzie.
nie ma na to rady.
ech.






8 komentarzy:

  1. Śliczne, prześliczne, przeprześliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fruwajki kolczykowe wyszły śpiewająco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje ćwirki sprawują się super! Gorzej z biglami- dla dziurek były nieprzychylne- zbyt wygięte...ale zmienię i dalej będą mi ćwierkać do uszu...
    Jeszcze raz dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tego to nie miałam szans przewidzieć ;D
      bardzo się cieszę że poza tym się grzecznie sprawują
      :)

      Usuń