PRZYUSZEK
Przyuszek ostrygowaty.
A poprawnie , zgodnie z takim nazewnictwem jakie teraz obowiązuje Boczniak ostrygowaty. Lubię czasem wyszukiwać sobie dawne nazwy, bywają ciekawe, zabawne. Tę znalazłam na Wikipedii.
Boczniaki były inspiracją do powstania tego kawałka ceramiki. A że boczniaki mam w tej chwili na tapecie - na parapecie mam grzybnię i czekam aż urośnie - to postanowiłam ceramikę oprawić i zrobić z niej naszyjnik.
Całość w stonowanych barwach - brązy, beże, nieco nakrapianego brązem błękitu. Ceramika, koraliki, rzemień i odrobina stali.
Tak nostalgiczna, jesienna biżuteria. Tak mi się skojarzyło :-). Lubię ten zestaw kolorów. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDobre skojarzenie. Nostalgiczna, trochę chłodna, trochę ciepła, z lekko przygasającymi barwami.
UsuńA to ten jadalny boczniak? Lubię :-).
OdpowiedzUsuńKtóryś jadalny z całą pewnością. No dobrze, nie będę się droczyć ;) nazwa odnosi się do ostrygowatego czyli tego najbardziej znanego, popularnego, oczywiście jadalnego :D
UsuńPrzepiękny naszyjnik! I kolory cudne, i nawet ta nazwa starodawna taka sympatyczna :).
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie 😄
UsuńCzasem te stare nazwy mają sporo uroku - aż żal że zostały zmienione.