wtorek, 11 września 2018

Smardz piankowy


Przyznam Wam że gdy wymyśliłam sobie jak zrobić taką piankę to byłam bardzo podekscytowana. Co za delikatna struktura! Myślałam jakby ją wykorzystać, jaką formę stworzyć by struktura była i widoczna i bezpieczna. Zastanawiałam się czy przypadkiem szkliwo jej nie zniszczy i tak jak czułam przy testach wyszło, że niektóre szkliwa to robią. Ale znalazłam w końcu i dobrą formę i odpowiednie szkliwo.



Formę znalazłam oczywiście grzybową. Zainspirowaną smardzem.




Ależ byłam zadowolona gdy wyjęłam go z pieca po ostatnim wypaleniu, dokładnie takiego jakiego sobie wymarzyłam :D 


Zdjęcia terenowe zrobiłam mu całkiem niedawno w wielkopolskim lesie. Było tak strasznie sucho że poza kilkoma nadrzewnymi nie znalazłam żadnych grzybów. Dobrze że choć własne zabrałam ;)



2 komentarze:

  1. Ta pianka jest rewelacyjna! Smardz też, oczywiście :))) - jest przepiękny! Ale ta piankowo-koronkowa puszystość jest wręcz nieprawdopodobna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet sobie nie wyobrażasz ile radości mi sprawiło tworzenie tej pianki i ten moment kiedy okazało się że jest szansa że przetrwa kolejne etapy :D

      Usuń