Drobne listkowe kolczyki możecie pamiętać np z zeszłego roku i już wkrótce pokażę Wam najnowszą serię takich drobiazgów ale dziś mam takie, które zrobiłam na deser. Trochę bardziej umajone, trochę bogatsze niż zazwyczaj.
Mam tu więcej listków (ceramika własnoręcznie zrobiona), różnokolorowe "gałązki", i koraliki między tymi gałązkami zaplątane jak krople rosy.
Muszę Wam też kilka sów napisać o zdjęciach z człowiekiem.
Pierwszy raz w życiu (mimo całkiem słusznego wieku) byłam czesana przez fryzjerkę. Tym razem nie uczestniczyłam w żadnej ważnej imprezie tylko posłużyłam jako modelka.
Irina z Fryzjerów z Garnizonu (w Gdańsku, tu na FB - Fryzjerzy, a tu na IG - Fryzjerzy) ćwiczyła na mnie ślubne upięcia.
Przy okazji zrobiłyśmy zdjęcia a ja sprawdziłam jak kolczyki będą się komponowały z taką fryzurą.
Tu widzicie wersję upiętą ale za jakiś czas pokażę Wam inne kolczyki w fryzurą na luzie ;)
Bardzo ładne, oryginalne kolczyki. Fryzura do pozazdroszczenia szczególnie że mam długie włosy i nigdy nie byłam tak uczesana. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńPierwszy raz w życiu miałam taką fryzurę, pierwszy raz byłam czesana. Przyznam że było to fajne a raczej nie lubię do fryzjera chodzić. Tylko zmuszona długością włosów chodzę podcinać. Ostatnio chyba z 1,5 - 2 lata temu.
Tu przypadek sprawił że znajoma jest zaangażowana w Fryzjerów z Garnizonu a ja mogłam posłużyć swoją głową ;)