niedziela, 9 lutego 2020

Dwa serduszka.


Raczej nie celuję z tym co robię ani w żadne święta ani w porę roku. Robię to co akurat mnie pociąga, kręci bo wtedy najfajniejsze rzeczy wychodzą. A tu  niespodziewanie tuż przed Walentynkami pokazuję Wam serduszka.


Na dokładkę Walentynki są mi dość obojętne. Ani mnie nie ekscytują ani mi nie przeszkadzają (pomińmy kwestię tego co w handlu się dzieje przy okazji)


Ale kilka dni temu zajrzałam do pudełka z gotowymi elementami ceramicznymi i sięgnęłam po te dość mroczne, raczej nie słodkie kawałki ceramiki z niewielkimi sercami. Oprawiłam w czarne, matowe koraliki, doprawiłam miodowymi i dziś dokończyłam te kolczyki. To że tematem trafiłam w czas uświadomiłam sobie szyjąc oprawę. 


Kolczyki są lekkie (3 g sztuka), niezbyt duże (długość 3,6 cm), nie obciążają ucha. 


:)


4 komentarze: