Tak naprawdę ta ryba wcale czarna nie jest tylko w kolorze bardzo gorzkiej czekolady ale tak sobie o niej mówiłam od początku i już się tego określenia pozbyć nie mogę.
Namieszałam w nim składników co niemiara jak jakaś wiedźma w kotle. Od dołu patrząc widzimy najpierw czarny, skórzany chwost z czapeczką wyplecioną z koralików (chwost własnoręcznie robiony, a jakże). Następnie koralik ceramiczny podłużny i mały okrągły w kolorze gorzkiej czekolady. Kolejny koralik ten tuż pod rybą to bursztyn który przyjechał do mnie ze Skarbów Natury - do ryby pasuje idealnie ;)) . Ryba następna w kolejce a nad nią znów ceramiczne koraliki, mały jak gorzka czekolada i błyszczący nie całkiem gładki. Nad nimi dwie jedwabne "poduszeczki". Obie z własnoręcznie barwionego jedwabiu, ozdobione haftem, koralikami, bajerami i maleńkimi fasetowanymi minerałami w kolorze czarnym też ze Skarbów (nie mam pojęcia co to za kamienie ale ze wstępnych ustaleń wynika, że muszą to być albo spinele albo onyksy). Na deser, nad górną "poduszeczką" coś w rodzaju przekładki wyplecionej z koralików.
Uf. To chyba wszystko.
I nawet zdążyłam zrobić zdjęcie z człowiekiem choć trochę poszłam na łatwiznę - obyło się bez makijażu a podobne ustawienie już się kiedyś pojawiło. Cóż... może nie pamiętacie ;))
Oczywiście naszyjnik można nosić i z przodu.
:)
Ps. Mapka i wszelkie informacje Jarmarkowe powinny niedługo pojawić się w zakładce "Jarmark Dominikański 2015" tuż pod zdjęciem na samej górze blogowej strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz