Kolejny etap "rozgrzewki". Zanim zabiorę się za coś większego rysuję mniejsze obrazki. A to większe mnie kusi! Ale wymaga porządnych przygotowań i dobrego planu.
Dziś chciałam Wam pokazać puszystego kota Jaśka.
Kot puszysty, sweter ciepły, biblioteka pełna książek.
Samo dobre na jesień.
;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz