Jak tam mija Wam sobota?
Moja fajna. Dokończyłam kolejny rysunek i zrobiłam mu zdjęcia, pojeździłam na rowerze - spotkałam się oko w oko z sarenką, znalazłam kilka czernidłaków kołpakowatych (takie grzybki jak z bajki, na Instagrama wrzuciłam zdjęcie), trochę zmokłam, wykonałam całą furę zadań różnych i zaraz pewnie znów usiądę do rysowania.
A na dziś dokończonym rysunku koteczka Hania. Wielkooka, wielkoucha, pręgowana. Jesiennie w sweter wciśnięta.
:)
Ojejku, jejku, jakie przecudne są te rysunki! Obejrzałam wszystkie posty z etykietą "rysunki" i chętnie pooglądałabym ich więcej! Rewelacja! Bardzo starannie wykonane, urocze z tymi wszystkimi drobnymi elementami :). Czym i na czym rysujesz? - nie znalazłam takiej informacji, a bardzo podoba mi się ten efekt na szarym (?) tle. Ja najchętniej używam cienkopisów na białym brystolu.
OdpowiedzUsuńPS. znalazłam już filmik, ale ciekawi mnie ten papier... :)
UsuńPięknie dziękuję :)
UsuńWięcej będzie z całą pewnością, choćby za chwilę. Nie odpowiadałam na komentarz bo siedziałam i rysowałam, nawet nie włączyłam komputera ;)
Rysuję na różnych papierach, bywa biały, bywa kremowy, szary. Najłatwiej dobrać sobie papier idąc do plastycznego i oglądając na żywo.
W moim małomiasteczkowym plastycznym rzadko udaje mi się coś sensownego kupić, więc korzystam raczej z internetowych, a to z kolei utrudnia nieco badanie organoleptyczne :). Ale będę eksperymentować!
UsuńPowiem Ci że i ja zawsze eksperymentuję choć dostęp do sklepów mam. Przy każdej wizycie w innym mieście, jeśli mam okazję, zaglądam do tamtejszych sklepów. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo jak się papier zachowa np w kontakcie z tuszem, tego nawet kupując na żywo w sklepie nie sprawdzisz. Ale można pokombinować i znaleźć inne zastosowanie dla takiego papieru.
Usuń