Wronie uszy tak nazywany bywa grzyb który był inspiracją do powstania tych dwóch ceramicznych grzybów. Tak naprawdę były trzy sztuki ale wykazałam się wyjątkową niezręcznością i jeden zniszczyłam rzucając w niego szczypcami.
Ale wracając do grzybów. Wronie uszy - już widzę wronę z takimi trąbkami wystającymi z głowy :D - czyli lejkowiec dęty był tu inspiracją.
Mniejszy z nich ma niecałe 8 cm wzrostu, większy odrobinę więcej niż 9 cm.
Już je widzę jak wychylają się z mchu i liści paproci w jakimś domowym lesie.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz