Znów zaglądamy nad morze.
Małą muszelkę ukryłam w delikatnym wgłębieniu w ceramicznym koralu, jak w niewielkim dołku w piachu na plaży, wypełnionym wodą.
Tym razem nie zrobiłam zwykłego, płaskiego z tyłu kawałka ceramiki. Zrobiłam owalny koralik pokryty z każdej strony szkliwem potem oprawiłam go w koraliki i zawiesiłam na uplecionym kolorowym, bawełnianym sznureczku.
Naszyjnik jest niewielki, lekki, bardzo letni.
Jak pamiątka z pobytu nad morzem.
Śliczny , niepowtarzalny naszyjniczek . Wspaniała pamiątka będzie znad morza. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńTo prawda że niepowtarzalny, wszystko ręcznie zrobione, kształtowane. Chyba nawet nie umiałabym powtórzyć.