Miałam ostatnio chęć na księżyce. Ceramicznych elementów w tym temacie powstało kilka. Ten choć nawiązuje kolorystycznie do księżyca który zrobiłam w zeszłym roku jesienią to oczywiście jest inny. Tamtemu nawet nie zdążyłam porządnych fotek zrobić. Pokazałam go tylko na takich z telefonu.
Nie ma szans żeby powstał identyczny, zawsze zmieniają się detale, proporcje.
Nie ma szans żeby powstał identyczny, zawsze zmieniają się detale, proporcje.
Złoty (a tak naprawdę raczej miodowy) księżyc, pyzaty, delikatnie uśmiechnięty, oprawiłam w koraliki i zawiesiłam na grubym rzemieniu.
Piękny medalion. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
Usuń