Gdy przygotowuję kolejną serię grzybów robię im przed poszkliwieniem fotkę rodzinną (tu przykład -> KLIK). Za każdym razem myślę o tym by zrobić taką specjalną, monochromatyczną serię. Ten pieniek z grzybkami jeszcze nie jest taki jaki powinien być by do takiej serii należeć ale jest całkiem blisko.
Dodałam mu bardzo niewiele koloru.
Nieco bladej zieleni na kapeluszach grzybów, nieco mocniejszej w miejscu gdzie grzyby wyrastają z pieńka.
Ciekawa jestem co myślicie o takiej serii bez koloru.
Jasnej, kremowej, lub ciemnej jak gorzka czekolada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz