Na wstępie wyjaśnię tytuł wpisu. Mokume glinę - taki żarcik, nawiązanie do techniki mokune gane (tu wyjaśnienie na czym polega) bo tak jak w tej technice, stworzyłam warstwy, przenikają one przez cały kapelusz grzyba co widać na zbliżeniach - w dziurkach, warstwy te tworzą charakterystyczne "drewniane" wzory i tylko metalu nie użyłam.
Wymyśliłam sobie te smardze niedawno, specjalnie dla nich wystrugałam sobie odpowiednio małe narzędzia i powstały trzy sztuki. Każda inna. Ten był ostatni. Trochę się bałam czy przypadkiem wzór nie zniknie pod wpływem szkliwienia. Próbki które zrobiłam niestety na to wskazywały. A tu niespodzianka! Udało mi się na tyle delikatnie położyć szkliwo że kolor wręcz jest podkreślony, bardziej soczysty niż był.
To była bardzo miła niespodzianka.
Grzybek jest trochę większy niż poprzednicy - prawie 7 cm wzrostu.
I jak wam się podoba?
Ja się wyjątkowo dobrze bawiłam kombinując przy tej formie grzybowej.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz